Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, w ubiegłym roku liczba zarejestrowanych pojazdów osobowych spadła o ponad 13% w porównaniu z 2021 rokiem. W przypadku pojazdów nowych spadek ten wyniósł niespełna 5%, a używanych – przeszło 18%. Jednocześnie liczba przerejestrowanych pojazdów osobowych zmniejszyła się o ponad 20%. Eksperci nie są zgodni co do tego, czy 2023 rok będzie lepszy.
– Obserwujemy spadek liczby zarejestrowanych pojazdów nowych, przede wszystkim ze względu na ograniczony dostęp do ofert, rosnących cen i opóźnień w dostawach. Ten mniejszy dopływ aut prosto z salonów przekłada się na sytuację na rynku wtórnym. Na nim widzimy wzrost cen samochodów używanych, a ponadto zawężony wybór dla potencjalnych kupców – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
W 2022 roku zarejestrowano ponad 419,3 tys. nowych pojazdów osobowych (37,6% ogółu). To o 4,6% mniej niż w 2021 roku, kiedy takich przypadków było przeszło 439,7 tys. (34,1%). Najwięcej zostało zarejestrowanych w woj. mazowieckim – 141,6 tys. (mniej o 32% niż rok wcześniej), woj. śląskie – 48 tys. (w 2021 – 51,3 tys.) i wielkopolskim – 38 tys. (w 2021 – 43,7 tys.).
– Dla aut nowych kluczowa była pierwsza połowa roku. Ten okres cechowała beznadziejna sytuacja z podażą oraz niepewność, czy auto zostanie w ogóle wyprodukowane. Spadek, który wtedy powstał, był na tyle duży, że nie byliśmy już w stanie tego przeważyć. Nie pomogło to, że druga połowa roku była znacznie lepsza i przez większość miesięcy notowano wzrosty. Ta zmiana była spowodowana m.in. poprawiającą się dostępnością, rejestracjami aut zamówionych kilka lub kilkanaście miesięcy wcześniej – wyjaśnia Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
Z danych CEPIK wynika, że w 2022 roku zarejestrowano blisko 695 tys. używanych pojazdów osobowych. To o 18,1% mniej niż w 2021 roku. Najwięcej, podobnie jak w przypadku samochodów nowych, zostało zarejestrowanych w woj. mazowieckim – 91,3 tys. (rok wcześniej – 107,4 tys.), wielkopolskim – 90,4 tys. (w 2021 – 106,2 tys.) i śląskim – 64,7 tys. (83,4 tys.).
– Na wyniki na pewno wpłynęła sytuacja podażowa dotycząca nowych aut. Druga przyczyna to otwarcie rynku ukraińskiego, który był zamknięty na używane pojazdy. Ale wiosną ubiegłego roku tamtejszy rząd, aby pobudzić gospodarkę, zdecydował się na parę miesięcy znieść bariery. Spowodowało to masowe wykupienie wielu, zwłaszcza najtańszych i najbardziej wysłużonych, lubianych też przez polskiego klienta, samochodów z rynków zachodnich. Trzecia przyczyna to być może początkowy objaw kryzysu. Auta używane są często kupowane za gotówkę, a jeżeli jest jej mniej albo sytuacja staje się niepewna, to i zakupy są mniejsze – dodaje prezes Tuzinek.
W 2022 roku w Polsce zostało przerejestrowanych 1,6 mln pojazdów osobowych. To o 20,5% mniej niż w 2021 roku, kiedy takich przypadków było nieco ponad 2 mln. W 2022 r. najwięcej takich aut zostało przerejestrowanych w woj. mazowieckim – 260 tys. (rok wcześniej – 321,7 tys. i 15,6%), śląskim – 186,2 tys. (rok wcześniej – 237,3 tys.) i wielkopolskim – 170,6 tys. (214,2 tys.).
– Ceny na rynku wtórnym również rosną, a portfel zwykłego Kowalskiego za tym nie nadąża. Inflacja jest wysoka, więc zmieniają się priorytety. Widać to szczególnie wśród właścicieli aut. Zakup nowszego pojazdu schodzi na dalszy plan, bo można wydłużyć korzystanie z obecnie posiadanego pojazdu – zaznacza prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
Zdaniem prezesa Związku Dealerów Samochodów, najbliższe miesiące będą całkiem niezłe pod względem liczby zarejestrowanych aut osobowych. Świadczą o tym dane z pierwszych dziesięciu dni stycznia tego roku, kiedy nowych pojazdów zarejestrowano około 48% więcej niż rok wcześniej. W pierwszych miesiącach kluczowe będzie odbicie rynku w krajach zachodnich, co napędzi także sprzedaż w Polsce.
– Znaczenie ma to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Niestety, wojna powoduje niepokój, więc inaczej zachowujemy się w kwestii wydatków. Według wstępnych prognoz, rynek skurczy się o nawet 10%. Przy tym trzeba zaznaczyć, że liczba dostępnych samochodów zdecydowanie się poprawiła w stosunku do tego, co było do niedawna. Widać to chociażby po działaniach wybranych producentów, którzy wracają już do akcji promocyjnych. To pokazuje, że klient jest wyczekiwany – podsumowuje Wojciech Drzewiecki.
Źródło: serwis agencyjny Monday News