Jeśli zapowiadany przez rząd zakaz przemieszczania się w sylwestra ma być zgodny z prawem, należy najpierw wprowadzić stan klęski żywiołowej - uważa prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista i wiceprzewodniczący Trybunału Stanu. Jednocześnie deklaruje, że on sam nie będzie się podporządkowywał temu ograniczeniu.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił w czwartek nowe restrykcje związane z epidemią koronawirusa. Jedną z nich ma być sylwestrowa godzina policyjna, czyli zakaz przemieszczania się między godz. 19 dnia 31 grudnia a godz. 6 rano dnia 1 stycznia. Jednak jak wskazuje prof. Marek Chmaj, aby takie rozwiązanie było prawnie skuteczne, rząd powinien wcześniej ogłosić stan klęski żywiołowej – informuje serwis Onet.pl.
Wiceszef Trybunału Stanu w swoim wpisie na Facebooku zaznaczył, że art. 52 konstytucji gwarantuje każdemu wolność przemieszczania się po terytorium Polski. Jednocześnie ten sam artykuł dodaje, że wolność ta może być ograniczona w ustawie. Z kolei art. 31 konstytucji mówi, iż ograniczenia w zakresie korzystania z wolności konstytucyjnych nie mogą naruszać "istoty tych wolności" – napisał serwis.
"Powstaje zatem pytanie kiedy ustawa może ograniczyć wolność poruszania się" - stwierdza prof. Marek Chmaj. I sam na nie odpowiada, odsyłając do art. 233 konstytucji, w którym "pozwolono, aby ustawa określająca zakres ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela w stanie klęski żywiołowej dotyczyła także określonej w art. 52 ust. 1 wolności poruszania się" – podano dalej.
Prof. Chmaj wyciąga z tego kilka wniosków. Po pierwsze, jego zdaniem "zapowiadanie ograniczenia wolności poruszania się są możliwe tylko i wyłącznie w stanie klęski żywiołowej". Po drugie, "niezależnie od tego, czy „godzina policyjna” będzie wprowadzona w drodze ustawy, czy rozporządzenia, akt taki będzie rażąco niezgodny z konstytucją (chyba że będzie wprowadzony stan klęski żywiołowej)". Po trzecie, "to kolejne, nielegalne ograniczenie naszych konstytucyjnych wolności i praw, nie może w stosunku do nas rodzić negatywnych skutków prawnych, z uwagi na oczywistą niezgodność z konstytucją" – podano w serwisie.
Jak czytamy dalej - "I na koniec moja osobista konkluzja: nikogo nie zachęcam i nie podżegam, ale ja osobiście deklaruję, że dla ochrony naszych wolności, nie podporządkuję się ograniczeniom nielegalnej godziny policyjnej" - zapowiedział wiceszef Trybunału Stanu. (jmk)
Źródło i czytaj więcej: Onet.pl