Wprowadzenie nowych restrykcji jest możliwe od środy. Ma to związek ze wzrostem liczby zakażeń i spodziewanym rozwojem trzeciej fali koronawirusa w Polsce.
Resort zdrowia podał, że badania potwierdziły 3890 nowych zakażeń koronawirusem. Tydzień temu były 2543 nowe przypadki, a dwa tygodnie temu badania potwierdziły zakażenie u 2431 osób. Zmarło 45 chorych.
Dr. Michał Sutkowski prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych zwrócił uwagę, że nasi południowi i zachodni sąsiedzi mają poważny problem z dużą liczbą zachorowań, z kolei w Polsce restrykcje są zmniejszone i co najmniej 10 proc. zachorowań wywołuje brytyjski wariant koronawirusa. To daje obraz tego niebezpieczeństwa, które się czai za drzwiami i jesteśmy na rozbiegu trzeciej fali. Dr Sutkowski wyraził nadzieję, że zachorowań będzie mniej, niż ubiegłej jesieni.
Ministerstwo zdrowia informuje o tym, że mamy już trzecią falę koronawirusa i od przestrzegania reżimu sanitarnego zależy tempo „rozpędzania się” nowych zakażeń. Minister Zdrowia przekazał, że w Polsce już 10 proc. badanych próbek zakażonych zawiera mutacje koronawirusa. Adam Niedzielski mówi, że resort pracuje nad nowymi zaleceniami dotyczącymi zasłaniania ust i nosa. Maseczki mają na dobre zastąpić dotychczas dopuszczalne przyłbice i chusty. Przyłbice mają być przeznaczone do ochrony oczu dla medyków, którzy i tak muszą nosić maseczki.
Rząd obserwuje wzrost liczby zakażeń w ostatnim czasie oraz pojawienie się południowoafrykańskiej mutacji koronawirusa w Polsce. Pierwszy taki przypadek został zlokalizowany w okolicach Suwałk. W związku z trzecią falą zakażeń powrót dzieci z klas IV–VIII do nauki stacjonarnej wydaje się jak na razie bardzo wątpliwy. Ponadto, możliwe jest przywrócenie części obostrzeń.
M.S.
Źródło: rmf24.pl
Zdjęcie: radiozet.pl