Osoby pracujące na umowie lub umowach zlecenia i zarabiające powyżej 4,9 tys. zł, stracą na zmianach podatkowych Polskiego Ładu. Tacy pracownicy odczują skutki braku możliwości odliczenia 9-proc. składki zdrowotnej, a jednocześnie nie będą mogli sobie zrekompensować jej ulgą dla klasy średniej, przewidzianą dla zatrudnionych na etacie — podał serwis Rp.pl
"Z wyliczeń MF wynika, że zleceniobiorcy z zarobkami od 1450 do 4900 zł mają zyskać na zmianach podatkowych. Dla przychodów ze zlecenia wynoszących 1450 zł i niższych nowe przepisy mają być neutralne" - czytamy w serwisie.
Portal Rp.pl zaznacza przy tym, że kalkulacje ministerstwa dotyczą sytuacji, kiedy umowa zlecenia jest głównym i wyłącznym źródłem dochodów podatnika. O tym, jak wygląda ulga dla klasy średniej w przypadku osób dorabiających zleceniami do etatu, zasiłku czy emerytury, informowano w mediach wcześniej. Pozostaje jeszcze kwestia kwoty wolnej od podatku, która po reformie podatkowej PiS wzrosła do 30 tys. zł.
– Przykładowo osoby, które dorabiają na zleceniu do etatu, muszą się liczyć z tym, że nową kwotę wolną od podatku skonsumują przychodami z umowy o pracę, więc muszą zakładać, że od zlecenia zapłacą pełny podatek z pełną składką na ubezpieczenie zdrowotne, a to oznacza, że dostaną teraz odczuwalnie mniejsze wynagrodzenie na rękę – mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Michał Kowalski, doradca podatkowy w KNDP.
Niektórym osobom, które dorabiają na zleceniach, bardziej może się opłacić umowa o dzieło. Od przychodów z takiej umowy nie płaci się bowiem nowej podwyższonej składki na ubezpieczenie zdrowotne. Do rozważenia jest też własna działalność gospodarcza – wskazano w serwisie.
– Biorąc pod uwagę nowe ulgi podatkowe w podatku liniowym czy bardzo korzystne rozliczenie podatku metodą ryczałtową, może się okazać, że zakładając działalność, taki podatnik zaoszczędzi nawet kilkaset złotych miesięcznie – dodał cytowany przez serwis Kowalski. (jmk)
Foto: INFOR-kadry
Źródło: Rp.pl