Unia nie planuje interwencji na rynku energii

Unia nie planuje interwencji na rynku energii

Najbliższy szczyt Unii Europejskiej zajmie się wysokimi cenami energii. Ale polski pomysł reformy rynku uprawnień do emisji CO2 nie ma poparcia większości – podał serwis Rp.pl

Premier  zapowiedział, że na szczycie UE w czwartek poruszy temat wpływu systemu handlu emisjami CO2 (ETS) na ceny energii i konieczność jego zreformowania, np. poprzez usunięcie z tego rynku instytucji finansowych.

Dyplomaci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", przyznają, że Polska podnosiła ten temat w rozmowach dyplomatycznych i że niektóre inne kraje też wskazują na ETS jako możliwą przyczynę zwyżki cen energii, poprzez  rekordowe ceny uprawnień do emisji CO2.

Jednak, jak wynika z projektu wniosków ze szczytu, do których dotarła "Rzeczpospolita", przywódcy nie zamierzają rozmawiać o szczegółach. Zachęcą Komisję Europejską do pogłębionej analizy, czego efektem mają być raporty ACER (unijnej agencji ds. współpracy urzędów regulacyjnych rynku energetycznego) i ESMA (europejskiego organu nadzoru nad rynkami kapitałowymi).

Wstępne raporty już były i nie wskazały one ani na błędy w organizacji rynku energii elektrycznej, ani na spekulacje na rynku ETS. Wiodącą linią interpretacji jest przekonanie, że za wszystkim stoi zwyżka cen gazu, wywołana głównie ożywieniem gospodarczym po pandemii - czytamy w serwisie Rp.pl    (jmk)

Foto: "Rzeczpospolita"

Źródło: Rp.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.