Jeszcze w tej dekadzie produkcją w fabrykach będzie zarządzać sztuczna inteligencja (SI). Tak uważa ponad połowa liderów sektora produkcyjnego, biorących udział w badaniu przygotowanym na zlecenie firmy Siemens - Next-Gen Industrial AI. Jak się okazuje, te firmy, które wdrożyły sztuczną inteligencję, już odczuwają jej pozytywny wpływ na funkcjonowanie zakładu produkcyjnego. Głównie w obszarze automatyzacji.
Popularna anegdota mówi, że fabryka przyszłości będzie miała dwóch pracowników: człowieka i psa. Ten pierwszy będzie karmić zwierzę, które przypilnuje człowieka, by ten nie dotykał maszyn. Taka przyszłość może nadejść szybciej, niż nam się wydaje. Kiedy? Nawet w tej dekadzie.
Ponad połowa (54%) menadżerów biorących udział w badaniu Next-Gen Industrial AI uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat to sztuczna inteligencja (SI) przejmie kontrolę nad kluczowymi obszarami przedsiębiorstwa.
- Algorytmy już pojawiają się w wielu obszarach. Na razie ich działanie jest punktowe, ale z czasem będzie obejmowało swoim zasięgiem coraz to nowsze i większe obszary - mówi Tomasz Zając, Dyrektor ds. Rozwoju ze spółki BPSC, która dostarcza zaawansowane rozwiązania IT dla firm z sektora przemysłowego. Tego samego zdania są pytani przedstawiciele kadry zarządczej. Aż 44% jest przekonanych, że w ciągu najbliższych pięciu lat systemy oparte na sztucznej inteligencji będą sterować pracą maszyn, robotów i całych linii produkcyjnych. A to znacznie przybliży nas do wizji autonomicznej fabryki z człowiekiem i psem.
SI żyje z danych
Predykcyjne utrzymanie ruchu już teraz jest z powodzeniem wykorzystywane w branży automotive np. na wydziałach spawalniczych fabryki BMW.
- W tym zakładzie niemieckiego producenta sztuczna inteligencja z pomocą czujników monitoruje stan elektrod spawalniczych. Algorytmy SI zasilane wieloma danymi historycznymi są w stanie skutecznie określić czas wymiany elektrod, minimalizując nieplanowane przestoje oraz maksymalizując długość ich użytkowania. Wcześniej pracownik manualnie sprawdzał ich stan, co niejednokrotnie prowadziło do długich i kosztownych przestojów związanych z nagłą potrzebą ich wymiany - tłumaczy Tomasz Zając z BPSC. A jaki jest rzeczywisty koszt wstrzymania działania fabryki? - Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale jak podały niedawno niemieckie media, zaledwie 40-minutowy postój w monachijskiej fabryce BMW, kosztował firmę… okrągły milion dolarów! – kończy ekspert z katowickiej spółki technologicznej.
Sztuczna Inteligencja żyje z danych. Bez informacji jest niczym więcej niż tylko zaawansowanym programem. Skąd przemysł chce czerpać dane, które zasilać będą inteligentne algorytmy? Źródeł jest wiele, ale w najbliższej przyszłości cztery będą cieszyć się największą popularnością.
71% pytanych opierać się będzie na informacjach pochodzących od producentów maszyn i robotów. 70% wykorzystywać będzie dane wewnętrzne firmy. Dla przemysłowców nie mniej istotne niż dane ze środka organizacji są informacje pochodzące od dostawców (70%). 68% pytanych uważa, że bardzo przydatne będą także dane od klientów.
Kto ma, ten zachwala!
Pole do popisu w kwestii zastosowania SI w produkcji przemysłowej jest ogromne – od predykcyjnego utrzymania ruchu, technologii rozpoznawania i przetwarzania obrazu po kontrolę jakości czy bezpieczeństwo pracy.
55% analizowanych w raporcie Next-Gen Industrial AI firm, które wdrożyły rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, już dostrzegło korzyści, jakie wynikają z zastosowania tej technologii. W co trzecim przedsiębiorstwie dzięki SI udało się zautomatyzować i ulepszyć kontrolę jakości. Podobny odsetek (32%) poprawił funkcjonowanie parku maszynowego, dzięki czemu udało się zautomatyzować i zoptymalizować procesy produkcyjne. Natomiast u 30% przedsiębiorstw produkcyjnych sztuczna inteligencja pozwoliła znacznie zredukować liczbę awarii i przestojów maszyn.
- Sektor produkcyjny będzie jednym z większych beneficjentów rozwoju technologii z zakresu sztucznej inteligencji, która znajdzie zastosowanie w niemal każdym obszarze funkcjonowania przedsiębiorstwa. Im więcej technologii, tym bliżej do osiągnięcia statusu inteligentnej fabryki - kończy Tomasz Zając z BPSC.
Źródło: InPlus media