Zwrot kosztów leczenia w praktyce Towarzystw Ubezpieczeniowych, a dostęp do lekarzy na NFZ

W sytuacji, kiedy zostaniemy poszkodowani wypadku komunikacyjnym, naszym najwyższym celem jest, aby jak najszybciej powrócić do zdrowia oraz uzyskać dostęp do świadczeń medycznych. Wówczas należne zadośćuczynienie i odszkodowanie schodzą na drugi plan. Jednak, gdy dostęp do lekarza jest utrudniony, a koszty leczenia prywatnego zaczynają przerastać poszkodowanego, zaczyna się nierówna walka z Towarzystwem Ubezpieczeniowym, w którym sprawca wypadku miał wykupioną polisę OC.

Podstawę prawną działań w tym zakresie stanowi art. 444 § 1 k.c. Polski ustawodawca opowiada się za zasadą pełnego odszkodowania, czyli pełnego wyrównania uszczerbku majątkowego w odniesieniu do wszelkich szkód, jakie poniósł poszkodowany. Zgodnie z tym przepisem, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, jeżeli są one niezbędne i celowe, np. wydatki na środki farmaceutyczne, sanitarne, opiekę lekarską, pobyt w zakładzie leczniczym, itp.

Każdy z nas na pewno niejednokrotnie miał okazję skorzystać ze świadczeń medycznych w ramach NFZ. Niejednokrotnie zmuszeni jesteśmy jednak, z uwagi na odległe terminy w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia, skorzystać z prywatnej praktyki lekarskiej. Utrwalone orzecznictwo i poglądy doktryny prawa przyznają osobie poszkodowanej w wyniku wypadku, zwrot kosztów leczenia w ramach prywatnej praktyki lekarskiej. Zgodnie z Uchwałą Sądu najwyższego z 19.05.2016 r. świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia i rehabilitacji poszkodowanego, które nie są finansowane ze środków publicznych.

Jak widać zatem poszkodowany ma prawo wyboru, w jakim systemie organizacyjno-prawnym może dojść do poddania się przez niego leczenia i rehabilitacji. Osoba taka powinna udowodnić poniesione koszty celowe, pozostające w związku przyczynowym z doznaną szkoda, przy czym „celowość kosztów” oznacza także potrzebę poddania się odpłatnemu leczeniu w placówkach prywatnych i konieczności wykazania także poszczególnych rodzajów tych kosztów. Jest to oczywiście kwestia, której nikt nie neguje, a poszkodowani przesyłają do Towarzystw Ubezpieczeń faktury, historię choroby ze wskazanymi skierowaniami i zaleceniami, kartę zabiegów rehabilitacyjnych.

W tym jednak zakresie kreatywność argumentacji Towarzystw Ubezpieczeniowych, zmierzających do odmówienia zwrotu kosztów poniesionych na leczenie prywatne, jest zaskakująca.

Standardowa odpowiedź w zakresie odmowy zwrotu kosztów prywatnego leczenia Ubezpieczycieli zwykle sprowadza się do sformułowania, że owo leczenie mogło odbyć się w ramach NFZ. Dalej – że koszty poniesione dotyczą leczenia zmian chorobowych, a nie urazowych – gdy tymczasem poszkodowani doznali np. urazów skrętnych kręgosłupa, a dokumentacja wskazuje wprost na rozpoznanie urazów po wypadku. Nadto, Towarzystwa Ubezpieczeniowe przerzucają na osoby poszkodowane obowiązek wykazania, że leczenie nie mogło odbyć się w ramach NFZ, żądając przedstawienia stosownego zaświadczenia o odległych terminach wizyt. Oczywiście poradnie medyczne nie chcą wystawiać takich zaświadczeń.

Kiedy już wyczerpią się te podstawowe „wymówki” Ubezpieczycieli, żądają oni, aby poszkodowani udowodnili, że leczenie w ramach prywatnej praktyki przynosi lepsze efekty, niż to na NFZ. TU wskazują również, że osoba poszkodowana powinna czynić starania o zminimalizowanie szkody i dbać o interesy sprawcy tak, jak o swoje własne (!) pomijając zupełnie fakt, iż osoba taka winna również zrobić wszystko, aby przywrócić swój stan zdrowia do stanu z przed wypadku zwłaszcza, że szkoda wyniknęła w winy Ubezpieczonego w danym Towarzystwie Ubezpieczeń sprawcy zdarzenia, co reguluje wyraźnie art. 363 kodeksu cywilnego:

§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe, albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia
za podstawę cen istniejących w innej chwili.

 

Tym samym, doznając krzywdy w wyniku wypadku nie ze swej winy, mimo że mamy prawo wrócić do zdrowia sprzed wypadku jak najszybciej korzystając z oferty prywatnej służby zdrowia, musimy się liczyć z tym, że Towarzystwo Ubezpieczeń pomimo obowiązujących już regulacji prawnych będzie weryfikować czy leczenie było zasadne.

 – Poszkodowani, którzy powierzyli nam prowadzenie swojej sprawy, od początku wiedzą jak będzie przebiegała likwidacja szkody ze strony Towarzystwa Ubezpieczeń i jaką w związku z tym należy przyjąć procedurę w zakresie ubiegania się o zwrot kosztów prywatnego leczenia, aby uniknąć decyzji odmownych. W sytuacji kiedy mamy do czynienia z bardzo poważnymi w skutkach uszkodzeniami ciała, koszty leczenia oraz rehabilitacji, sprzętów zaopatrzenia medycznego niejednokrotnie są bardzo wysokie – mówi Katarzyna Piechówka, współwłaścicielka Kancelarii Odszkodowawczej MERITUM Sp.j. z Bielska-Białej. 

– Proszę sobie wyobrazić sytuację młodego chłopaka, który w wyniku wypadku doznał całkowitego przerwania rdzenia kręgowego. Po tak ciężkim urazie wymaga on stałego intensywnego leczenia w specjalistycznych poradniach min neurologicznej, neurochirurgicznej, ortopedycznej, codziennej rehabilitacji, wizyt u psychologa, psychiatry, oraz innych lekarzy specjalistów, zaopatrzenia w sprzęt medyczny, wózek etc. W tej sprawie Towarzystwo Ubezpieczeń początkowo stwierdziło, że dostęp do rehabilitacji jest wystarczający w ramach oferty NFZ, a prywatne leczenie pomimo zaleceń specjalistów nie będzie refundowane z powodu braku zasadności oraz konieczności takich wizyt. Według lekarza opiniującego na zlecenie Ubezpieczyciela ilość rehabilitacji oraz wizyt lekarskich w ramach NFZ jest wystarczająca, a prywatne wizyty których dostępność w ramach NFZ jest utrudniona oraz bardzo odległa w czasie jest zbędna. Inny młody chłopak, którego sprawę prowadzimy, jako jedyny z pasażerów z którymi podróżował przeżył wypadek komunikacyjny, doznając również ciężkich urazów oraz ogromnej traumy. W tej sprawie zdaniem Towarzystwa Ubezpieczeń nie wymagał on wizyt u psychiatry, bo jak czytamy w uzasadnieniu: „(…) trauma jest normalnym zjawiskiem, które minie”, tym samym Ubezpieczyciel odmówił zwrotu kosztów leczenia prywatnego w postępowaniu polubownym. Obie sprawy są w toku. Skierowaliśmy je do rozpatrzenia przed sądem – mówi Bogusława Trojak, prawnik Kancelarii Odszkodowawczej MERITUM sp.j.

Sprawy o zadośćuczynienie i odszkodowanie należne poszkodowanym z tytułu polis ubezpieczeniowych sprawców, nie są proste. Warto korzystać w takich sytuacjach z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, który podejmie się arbitrażu w sprawie.

Autor: Bogusława Trojak,
Kierownik Działu Prawnego MERITUM sp.j.

 

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.