Organizacja studniówki to nie lada wyzwanie. Okazuje się, że dzisiaj niezbędne jest wynajęcie DJ-a, odpowiedniej sali w restauracji, wymyślenia dodatkowych atrakcji. To generuje ogromne koszty, a trzeba jeszcze kupić sukienkę lub garnitur, czy pójść do fryzjera. Ile maturzysta zapłaci za taki bal?
Jedna z uczennic trzeciej klasy liceum na południu Wielkopolski, do której dotarł Dziennik Zachodni, organizowała już połowinki, a obecnie przygotowuje studniówkę dla kolegów zdających w tym roku maturę. Nastolatka podkreśla, że to długi proces, który może trwać nawet półtora roku – podał serwis Dziendobry.tvn.pl za Dziennikiem Zachodnim.
- Na początku trzeba porozmawiać ze wszystkimi uczniami i dowiedzieć się, ile osób byłoby potencjalnie chętnych. Dopiero wtedy, kiedy wie się mniej więcej, jaka liczba osób będzie brała udział w imprezie, można zacząć szukać restauracji czy lokalu - powiedziała Kinga w rozmowie z dziennikarzami gazety.
Pierwszy krok to zebranie najlepszych ofert. - DJ-a i fotografa rezerwuje się około roku wcześniej. (...) Z miesiąca na miesiąc ustala się coraz bardziej konkretne rzeczy - ostateczną liczbę osób, menu, dekoracje i dodatkowe atrakcje – wyjaśniła rozmówczyni.
Na studniówce musi oczywiście pojawić się catering z odpowiednim menu. Koszty w tym zakresie nie odbiegają od tych weselnych. Za osobę to nawet od 300-600 zł. DJ kosztuje około 2500 zł, ewentualnie drożej, jeśli uczestnicy chcą także nagrać film. Nie można zapomnieć o kwiatach, dekoracjach, a nawet dodatkowych atrakcjach. Przy 250 uczestnikach imprezy, zaledwie 100 to maturzyści. Pozostali to osoby towarzyszące i nauczyciele - wyjaśniła.
- Studniówka dla takiej liczby osób może kosztować 50-80 tys. zł, taka z wieloma atrakcjami, na wysokim poziomie - nawet 100 tys. zł. Jednak szkoła zawsze ma dofinansowania z rady rodziców - w naszym przypadku było to około 8 tysięcy złotych - wyjaśniła nastolatka. Ile więc zapłaci maturzysta? Będzie to około 500 zł, a osoba towarzysząca musi pokryć jedynie koszt talerzyka – wskazała dalej.
Maturzyści też dbają o swój wizerunek w tym ważnym dniu. Jak informuje Dziennik Zachodni, za wyszukane kreacje uczennice mogą zapłacić nawet od 2 do 7 tys. zł, a te sieciówkowe od 300 do 500 zł. Następnie należy kupić buty pasujące do sukienki - ich koszt to około 250 zł. Dochodzą także wydatki na profesjonalny makijaż (od 200 do 350 zł), fryzurę (ok. 150 zł), paznokcie (90 do 150 zł) i biżuterię – czytamy w treści.
A jak kształtują się koszty w przypadku chłopców? Marynarka i spodnie dla maturzystów to wydatek od 1000 zł do kilku tysięcy w wyspecjalizowanym sklepie, a 400 do 500 zł w sieciówce. Do tego dochodzą koszula (od 50 zł), krawat (od 30 zł) i buty (od 150 zł). Niektórzy szyją garnitury na miarę, wówczas cena wzrasta do 9 tys. zł, a koszuli od tysiąca w górę. Za przygotowanie fryzury chłopcy zapłacą od 50 do 135 zł.
Podsumowując, koszt takiej imprezy zaczyna się od 1000 zł, a górnej granicy właściwie nie ma. Wszystko zależy od rozwiązań, na które zdecyduje się maturzysta - wskazała rozmówczyni gazety. (jmk)
Foto: Dziendobry.tvn.pl // danielschoenen/GettyImages
Źródło: / Dziendobry.tvn.pl /”Dziennik Zachodni"