Może się okazać, że ogłoszony wczesną jesienią 2022 r. następca WIBOR-u, czyli WIRON, jednak nie będzie indeksem stopy procentowej używanym w umowach kredytowych, obligacjach i instrumentach finansowych wartych łącznie prawie 10 bln zł. Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej rozpoczął właśnie konsultacje w sprawie wyboru wskaźnika – napisano w serwisie Businessinsider.com.pl
Od paru miesięcy nad reformą wskaźników referencyjnych w Polsce — kluczową dla kredytobiorców, banków i inwestorów — unosi się aura niepewności. Jej głównym elementem jest zastąpienie dotychczasowego wskaźnika, czyli WIBOR-u, nowym typu RFR (risk free rate, wolny od ryzyka).
Odchodzenie od wskaźników typu IBOR (Interbank Offered Rates) i zastępowanie ich wskaźnikami nowymi z rodziny RFR to nie tylko polska przypadłość, wynika to z zaleceń organizacji międzynarodowych - napisano.
Pierwotnie następcą WIBOR-u miał być WIRON, ale wygląda na to, że nie jest to przesądzone. Na początku kwietnia Ministerstwo Finansów zwróciło się do Komitetu Sterującego Narodowej Grupy Roboczej (KS NGR) z prośbą o ponowne przeprowadzenie przeglądu i analizy wskaźników alternatywnych dla WIBOR-u, biorąc pod uwagę zarówno WIRON, jak i inne możliwe wskaźniki.
– Chcemy upewnić się, że tak duża reforma, która dotyka portfela kredytowego oraz instrumentów finansowych o wartości ok. 9 bln zł, będzie przeprowadzona dobrze. Że nowy wskaźnik referencyjny faktycznie będzie optymalny. Pierwsze doświadczenia związane z WIRON-em pokazały, że istnieją pewne problemy — skomentował Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich i przewodniczący KS NGR.
WIRON został wskazany przez KS NGR na następcę WIBOR-u wczesną jesienią 2022 r., po czym prowadzono prace przygotowawcze, w tym analityczne, nad zachowaniem się tego wskaźnika w różnych warunkach, w szczególności na podstawie danych z poprzednich lat. Jednak dość szybko pojawiły się zastrzeżenia dotyczące WIRON-u, obejmujące m.in. metodologię jego obliczania. Różnice są spore, bo WIRON mierzy inny rynek niż WIBOR, obejmując także sytuację depozytową dużych firm.
— Potwierdziły się obawy, że dołączenie dużych przedsiębiorstw do obliczania WIRON-u może być problematyczne. Firmy mają problem z odpowiednim notyfikowaniem swojego statusu, tzn. czy są dużymi, czy małymi instytucjami. To powoduje, że konieczne było dokonanie korekt wskaźnika WIRON. Wprawdzie były one symboliczne, ale jak niektórzy twierdzą, wpływa to negatywnie na jego wiarygodność. Już od jakiegoś czasu otrzymywaliśmy negatywne sygnały w tym zakresie od inwestorów zagranicznych, a pod koniec kwietnia londyńska izba rozliczeniowa LCH zawiesiła rozliczanie WIRON-u — przyznał Tadeusz Białek.
W październiku 2023 r. Komitet Sterujący KS NGR zdecydował o przesunięciu finalnego momentu konwersji WIBOR na WIRON na koniec 2027 r., co oznacza opóźnienie o dwa lata. Głównie chodziło o ryzyka związane z zamianą wskaźnika w istniejących już umowach (tzw. spread korygujący) i o obligacje skarbowe o zmiennym oprocentowaniu, opartym na stawce WIBOR - wyjaśniono.
Konsultacje publiczne dotyczące przeglądu i oceny alternatywnych indeksów stopy procentowej ruszyły w piątek. NGR zaprasza do zapoznania się z projektem oraz do zgłaszania uwag do dokumentu konsultacyjnego w tej sprawie (został opublikowany w piątek). Konsultacje potrwają do 24 czerwca - napisano.
— Wyniki konsultacji publicznych plus własne analizy KS NGR dadzą Komitetowi podstawę do decyzji, czy WIRON będzie docelowym wskaźnikiem RFR, który zastąpi WIBOR. Chcemy ogłosić docelowy wskaźnik w pierwszych tygodniach drugiego półrocza, może to być jeszcze w lipcu. Musimy trzymać terminy w ryzach, nie planujemy obecnie kolejnego wydłużenia terminu krańcowego reformy, choć
"środek" terminarza na pewno się zmieni. Nowa produkcja, np. udzielanie kredytów przez banki, w oparciu o docelowy zweryfikowany wskaźnik rozpocząć się może na początku przyszłego roku — poinformował prezes ZBP i przewodniczący KS NGR.
WIRON został wskazany przez KS NGR na następcę WIBOR-u wczesną jesienią 2022 r., po czym prowadzono prace przygotowawcze, w tym analityczne, nad zachowaniem się tego wskaźnika w różnych warunkach, w szczególności na podstawie danych z poprzednich lat. Jednak dość szybko pojawiły się zastrzeżenia dotyczące WIRON-u, obejmujące m.in. metodologię jego obliczania. Różnice są spore, bo WIRON mierzy inny rynek niż WIBOR, obejmując także sytuację depozytową dużych firm.
— Potwierdziły się obawy, że dołączenie dużych przedsiębiorstw do obliczania WIRON-u może być problematyczne. Firmy mają problem z odpowiednim notyfikowaniem swojego statusu, tzn. czy są dużymi, czy małymi instytucjami. To powoduje, że konieczne było dokonanie korekt wskaźnika WIRON. Wprawdzie były one symboliczne, ale jak niektórzy twierdzą, wpływa to negatywnie na jego wiarygodność. Już od jakiegoś czasu otrzymywaliśmy negatywne sygnały w tym zakresie od inwestorów zagranicznych, a pod koniec kwietnia londyńska izba rozliczeniowa LCH zawiesiła rozliczanie WIRON-u — przyznał Tadeusz Białek.
W październiku 2023 r. Komitet Sterujący KS NGR zdecydował o przesunięciu finalnego momentu konwersji WIBOR na WIRON na koniec 2027 r., co oznacza opóźnienie o dwa lata. Głównie chodziło o ryzyka związane z zamianą wskaźnika w istniejących już umowach (tzw. spread korygujący) i o obligacje skarbowe o zmiennym oprocentowaniu, opartym na stawce WIBOR – napisano.
Konsultacje publiczne dotyczące przeglądu i oceny alternatywnych indeksów stopy procentowej ruszyły w piątek. NGR zaprasza do zapoznania się z projektem oraz do zgłaszania uwag do dokumentu konsultacyjnego w tej sprawie (został opublikowany w piątek). Konsultacje potrwają do 24 czerwca – czytamy dalej
— Wyniki konsultacji publicznych plus własne analizy KS NGR dadzą Komitetowi podstawę do decyzji, czy WIRON będzie docelowym wskaźnikiem RFR, który zastąpi WIBOR. Chcemy ogłosić docelowy wskaźnik w pierwszych tygodniach drugiego półrocza, może to być jeszcze w lipcu. Musimy trzymać terminy w ryzach, nie planujemy obecnie kolejnego wydłużenia terminu krańcowego reformy, choć
"środek" terminarza na pewno się zmieni. Nowa produkcja, np. udzielanie kredytów przez banki, w oparciu o docelowy zweryfikowany wskaźnik rozpocząć się może na początku przyszłego roku — poinformował prezes ZBP i przewodniczący KS NGR.
MF podało w kwietniu, że ze względu na rozpoczęcie przeglądu wskaźników możliwe są zmiany w tzw. mapie drogowej przechodzenia na nowy wskaźnik. Decyzja w tym zakresie leży w gestii KS NGR – wskazano w treści.
Rynek i kredytobiorcy zastanawiają się, czy WIRON utrzyma się jako wytypowany przez KS NGR następca WIBOR-u. Tadeusz Białek nie ujawnia jednak, jakie może być rozstrzygnięcie przeglądu.
— Nie chcę niczego przesądzać, w ramach konsultacji są trzy bazowe wskaźniki i indeksy, czyli WIRON, WIRF i WRR — zaznaczył przewodniczący KS NGR.
Przypomniano, że cała trójka była analizowana przez KS NGR podczas wyboru jesienią 2022 r. (WIRON nazywał się wtedy WIRD). WIRF to Warszawski Indeks Rynku Finansowego, WRR to Warsaw Repo Rate. WIRF oparty jest o transakcje depozytów niezabezpieczonych w grupie instytucji kredytowych i finansowych, z kolei WRR jest indeksem mierzącym stopę procentową transakcji warunkowych (repo i buy-sell-back). GPW Benchmark podawał, że zasób informacyjny (mierzony średnim poziomem wolumenu z rynku referencyjnego danego indeksu) jest największy dla WIRON-u, mniejszy dla WIRF a najmniejszy dla WRR. Im większy zbiór danych, z którego można kalkulować indeks, tym mniejsza jego zmienność.
— WIRON nie jest teraz faworytem. To nie jest najlepszy wskaźnik, mierzy nietypową część rynku, pojawiały się błędy w jego obliczaniu, ma niską korelację ze stopą referencyjną NBP. Rynek to dostrzegał i w minimalnym stopniu pojawiły się nowe instrumenty na nim oparte. MF do tej pory, mimo że zapowiadano emisję obligacji opartych na WIRON na październik 2023 r., nie uplasował takich papierów. WIRON miał być poprawiany, ale to raczej niewiele zmieni – mówił jeden z bankowców, zastrzegając anonimowość.
Pod koniec kwietnia na stronach GPW Benchmark, administratora wskaźnika referencyjnego, pojawił się dokument, który jest podsumowaniem konsultacji publicznych w sprawie zmiany metody opracowywania WIRON-u.
— Wygląda na to, że rynek wie, który wskaźnik preferuje. Faworytem wydaje się stawka WRR, która jest najmniej ryzykowna, choć faktycznie nie ma na niej aż tak wielu transakcji, ale niekoniecznie będzie mieć to decydujące znaczenie. Pamiętajmy, że poprzednio rynek wskazał na WIRF, ale KS NGR wybrał WIRON, więc nic nie jest przesądzone — mówił inny bankowiec, który również prosi o anonimowość.
Wiosną 2022 r. w konsultacjach społecznych banki opowiedziały się za indeksem WIRF. Jednak sama GPW Benchmark, spółka zależna GPW będąca administratorem wskaźników referencyjnych, wskazała na WIRON jako możliwy zamiennik dla WIBOR-u.
— Biorąc pod uwagę różne opinie, które są prezentowane przez uczestników rynku, najwięcej wskazań może osiągnąć WRR, który jest najbliższy stopie referencyjnej i jest najmniej zmienny. Jednak trzeba przyznać, że wymagać może pewnych działań zwiększających jego transakcyjność. Zwracano na to uwagę już dwa lata temu, gdy pierwotnie wybieraliśmy wskaźnik docelowy. Kluczową rolę odegrać w tej sprawie może NBP, który mocno się zaangażował w te prace — skomentował trzeci z rozmówców serwisu.
Z rynku dochodzą głosy, że wiarygodność WIRON-u jest nadwyrężona. — GPW Benchmark zastanawia się, jak go poprawić, MF zainicjował przegląd wskaźników referencyjnych, także wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego nie wzmacniają WIRON-u. Są dwa główne zastrzeżenia wobec tego wskaźnika: jego podatność na błędy, które mogą być pożywką dla kancelarii próbujących podważać umowy finansowe, oraz oderwanie od oficjalnych stóp banku centralnego, dużo większa niż między np. SOFR a stopą Fed, czy SARON a stopą SNB – mówił jeden z bankowców. Gołym okiem widać, że WIBOR 3M jest dużo bliżej głównej stopy NBP niż WIRON 3M.
Rozmówca serwisu ocenił, że pośpiech nie jest wskazany i dobrze się stało, że będzie rewizja wyboru sprzed prawie dwóch lat. – Zdano sobie sprawę, że wdrożenie WIRON-u jako docelowego wskaźnika referencyjnego może wiązać się ze zbyt dużymi ryzykami dla systemu finansowego. Reforma postępuje i nie musimy się śpieszyć. Te dwa lata nie poszły na marne. Zgromadziliśmy w tym czasie sporo danych i więcej wiemy. WIBOR jest dobrym wskaźnikiem, kredyty w oparciu o niego są udzielane, MF emituje obligacje. Choć oczywiście są próby jego podważenia, ale to marginalne zjawisko – zaznaczył bankowiec.
— Banki, które rozpoczęły produkcję na WIRON-ie są przygotowane na ewentualną zmianę wskaźnika. Zresztą skala dotychczasowych emisji jest nieduża, to niewielkie portfele kredytów korporacyjnych czy hipotecznych w takich bankach jak Pekao lub ING Bank Śląski — skomentował Tadeusz Białek.
ING Bank Śląski od roku udziela kredyty w oparciu o WIRON. Prezes Brunon Bartkiewicz mówił na niedawnej konferencji prasowej, że ewentualna zmiana WIRON-u wiąże się z pewnymi operacyjnymi elementami. — Jednak nie są to wyzwania, które są dla nas wielkim wyzwaniem, bardziej martwi nas sytuacja ewentualnego konfundowania klientów w tej sprawie — powiedział szef ING Banku Śląskiego.
Przyśpieszenie reformy wskaźników referencyjnych w Polsce było spowodowane czynnikami politycznymi. Rząd Mateusza Morawieckiego wiosną 2022 r., widząc rozpędzającą się inflację i gwałtowne podwyżki stóp procentowych, szukał sposobu na ulżenie kredytobiorcom. Premier mówił, że nowy wskaźnik referencyjny ma być niższy niż WIBOR i przynieść niższe raty.
Przez większość czasu WIRON 3M faktycznie był nieco niższy niż WIBOR 3M, ale różnice nie były duże. Obecnie ten pierwszy notowany jest w okolicy 5,15 proc., drugi zaś jest o 0,7 pkt proc. wyżej (pomijamy odmienną konstrukcję, a więc i inne tempo zmian obu wskaźników w razie podwyżek albo obniżek stóp NBP) – napisano dalej.
W przypadku zaciągniętego dopiero co 30-letniego kredytu opiewającego na 300 tys. zł oprocentowanie niższe o 0,7 pkt proc. dałoby oszczędność na jednej racie rzędu 135 zł, czyli nieco ponad 1,6 tys. zł w skali roku. W przypadku analogicznej hipoteki na 500 tys. zł miesięczna oszczędność na jednej racie to około 220 zł, czyli ponad 2,6 tys. zł rocznie.
Jakie są teraz notowania WIRF i WRR? Tego niestety nie wiemy. "GPW Benchmark nie publikuje obecnie informacji dotyczących indeksów WIRF i WRR. W przeszłości indeksy te faktycznie były dostępne na stronie. Ze względu jednak na trwające procesy weryfikacji metodyki w przypadku WRR oraz nadchodzące konsultacje inicjowane przez KS NGR, Administrator postanowił zaprzestać prezentacji danych dotyczących WRR" — odpowiedziało serwisowi biuro prasowe GPW.
GPW Benchmark podawał dwa lata temu, gdy trwały analizy nad wyborem następcy WIBOR-u, że indeksy oparte na danych dotyczących depozytów niezabezpieczonych, czyli WIRON i WIRF, charakteryzuje wyraźnie niższy średni poziom notowań w porównaniu do stawki Polonia. Z kolei indeks WRR charakteryzuje się średnim poziomem zbliżonym do tego wskaźnika, który oblicza NBP – wskazano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Krajowy Związek Banków Spółdzielczych //
Źródło: Businessinsider.com.pl