Wskaźnik nazywa się w statystyce GUS "przyrostem naturalnym" a już 26. miesiąc z rzędu powinno się go nazywać "regresem naturalnym". Według najnowszych danych GUS w listopadzie ub.r., czyli u zarania czwartej fali pandemii COVID-19 urodziło się w Polsce o 23,5 tys. mniej ludzi, niż umarło. W tempie z ostatniego roku potrzeba już tylko dziewięciu miesięcy, żebyśmy przestali być narodem ponad 38-milionowym
W 1989 r. przekroczyliśmy w Polsce barierę 38 mln populacji, ale 39 mln nie osiągnęliśmy nigdy. Najbliżej było w roku 2011, kiedy po spisie ludności okazało się, że mieszka w Polsce aż 38 538 tys. ludzi. Ostatnie trendy wskazują, że populacja raczej się jednak zwija, a nie rozwija – podał serwis Businessinsider.com.pl
Według danych z najnowszego biuletynu GUS wskaźnik przyrostu naturalnego w całym ub.r. będzie prawdopodobnie rekordowo ujemny, tj. rekordowo od czasu II wojny światowej – wyjaśnia dalej serwis.
Od stycznia do końca listopada 2021 r. umarło aż 458,4 tys. osób, a urodziło się tylko 305,6 tys., czyli regres naturalny jeszcze przed grudniem wyniósł aż 152,8 tys. osób. Dla porównania w całym 2020 r.
- najgorszym wtedy od II wojny światowej - ludność zmniejszyła się o 122,1 tys.
W listopadzie ubyło w Polsce aż 23,5 tys. osób, czyli najwięcej od kwietnia 2021 r. i był to czwarty najgorszy wynik miesięczny od 1946 r. A do tego 26. miesiąc z rzędu, kiedy populacja Polski się kurczy – czytamy w informacji.
Aż 51 tys. osób w listopadzie umarło, a tylko 27,5 tys. się urodziło. Urodzin było więcej o 0,7 tys. rok do roku, a zgonów było o 15 tys. mniej. Teoretycznie to lepsze wskaźniki rok do roku. Ale licząc od początku 2021 dane są już dużo gorsze – zauważa serwis.
2021 aż co ósma umierała na COVID-19. Wiadomo to z aktualizowanych prawie na bieżąco statystyk pandemicznych. Zgonów covidowych było od stycznia do listopada 55,6 tys.
Nawet jednak nie licząc tych covidowych mamy aż 402,8 tys. zgonów od stycznia do listopada 2021 r., podczas gdy w analogicznym okresie przed pandemią, tj. w latach 2010-2019 umierało średnio 356 tys. osób – wskazuje Businessinsider.com.pl
Dane oczyszczone o COVID-19 dają jak widać wciąż prawie 50 tys. zgonów nadmiarowych (402,8 tys. zgonów pozacovidowych minus 356,1 tys. średniej zgonów w latach 2010-2018), które nie wynikają z pandemii, ale z innych czynników. Do tych można zaliczyć m.in. zarówno ograniczone funkcjonowanie służby zdrowia skoncentrowanej na pandemii, jak i obawy starszych osób przed wychodzeniem poza mieszkanie, z czym wiąże się mniej ruchu – czytamy w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Businessinsider.com.pl
Źródło: Businessinsider.com.pl