Urzędnicy, służby mundurowe czy nauczyciele czekają na podwyżki zapowiedziane przez nowy rząd. Wszystko wskazuje, że wyższe pensje — wraz z wyrównaniem od stycznia — zaczną wpływać na konta w marcu, a w niektórych przypadkach już nawet pod koniec lutego – podał serwis Businessinsider.com.pl
Jak wyjaśniono w informacji serwisu . — Pensje nauczycieli mają wzrosnąć o 30 proc. lub 33 proc., a pozostałych pracowników sfery publicznej — co do zasady — o 20 proc.
Budżet na 2024 r. został podpisany przez prezydenta nieco ponad tydzień temu, więc pensje wypłacane dotychczas w lutym nie uwzględniają jeszcze podwyżek - czytamy.
Wyższe pensje dla poszczególnych grup zawodowych zaczną wpływać w kolejnych miesiącach, np. policjanci liczą, że w ich przypadku stanie się to już w marcu, a pracownicy sądownictwa wskazują raczej kwiecień – napisano w treści.
Pieniądze na podwyżki są zagwarantowane w budżecie na 2024 r., który po podpisie prezydenta RP wszedł już w życie. Teraz poszczególne resorty albo negocjują szczegółowe zasady wzrostu pensji (rozporządzenia płacowe) z branżowymi związkami zawodowymi, albo już się porozumiały w tej kwestii ze związkowcami i przygotowują się do wdrożenia podwyżek. Kiedy poszczególne grupy zawodowe budżetówki dostaną wyższe pensje?
Nauczyciele mogą dostać wyższe pensje już w marcu. Z zapowiedzi Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) wynika, że prace nad rozporządzeniem płacowym dla nauczycieli zakończą się w najbliższych dniach – podano.
– Jesteśmy gotowi do podpisania rozporządzenia, spłynęły też do nas uwagi od strony związkowej. Najprawdopodobniej 19 lub 20 lutego to rozporządzenie zostanie podpisane – zapowiedziała 8 lutego 2024 r. Barbara Nowacka, szefowa MEN.
Podkreśliła jednocześnie, że resort dołoży starań, aby wyższe kwoty były wypłacane nauczycielom już od marca. Pojawia się oczywiście pytanie, czy automatycznie wypłacone zostanie wtedy też wyrównaniem podwyżek od stycznia.
— Po podpisaniu i opublikowaniu rozporządzenia trzeba dać jeszcze organom prowadzącym szkoły czas na przygotowanie odpowiednich dokumentów. Na pewno wypłata wyrównania od 1 stycznia już w marcu byłaby lepszym rozwiązaniem niż konieczność oczekiwania na te pieniądze do kwietnia — podkreślał Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Wciąż trwają jednak rozmowy płacowe ze związkowcami w sprawie bardziej systemowych zmian w zasadach wynagradzania nauczycieli.
— Poszukujemy rozwiązań, które miałyby na celu doprowadzenie do zwiększenia wynagrodzenia nauczyciela mianowanego, a tym samym do zwiększenia różnicy między nauczycielem mianowanym a początkującym. Zakładamy, że będą kolejne rozmowy, które — mamy nadzieję — doprowadzą do podwyższenia uposażeń nauczycieli mianowanych jeszcze w tym — tłumaczył Sławomir Broniarz.
Przypomniano, że wynagrodzenia nauczycieli mają wzrosnąć o 30 proc. i 33 proc. (w zależności od stopnia awansu zawodowego). Po wprowadzonych zmianach tzw. średnie wynagrodzenie — wynikające z Karty Nauczyciela — wzrośnie o 1577 zł w przypadku nauczycieli początkujących, o 1720 zł w przypadku nauczycieli mianowanych i 2198 zł w przypadku nauczycieli dyplomowanych. Wspomniane podwyżki będą kosztować w 2024 r. ponad 23 mld zł – wskazał serwis.
Na szybką wypłatę wyższej pensji mogą liczyć pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Wynagrodzenia w tej instytucji wypłacane są zawsze pod koniec miesiąca za dany miesiąc. W tym miesiącu ma to być od 26 do 28 lutego w zależności od izby administracji skarbowej. Jak zapewniają nas pracownicy skarbówki, pojawiły się już informacje z działów płac, że lutowe wynagrodzenia będą wypłacane z zapowiedzianą podwyżką o 20 proc. Wyrównanie za styczeń prawdopodobnie zostanie wypłacone na początku marca – wskazano w tresci.
Wiele wskazuje – napisano dalej, że marcu wyższe wypłaty dostaną też policjanci. Projekt rozporządzenia płacowego przygotowany przez resort spraw wewnętrznych zakłada wzrost uposażenia o 20 proc., czyli o kwotę 1472 zł (1359 zł plus 113 zł nagrody rocznej). Pozytywnie zaopiniował go już Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów. Związkowcy podkreślają korzystne rozwiązania zawarte w tych przepisach.
— Bardzo ważnym elementem uposażenia policjantów jest dodatek za stopień. Obecnie jest on ustalany kwotowo, a zgodnie z projektem rozporządzenia płacowego będzie powiązany z kwotą bazową. To pozytywna zmiana, bo każda podwyżka kwoty bazowej automatycznie będzie oznaczać nie tylko wzrost uposażenia zasadniczego, ale też wspomnianego dodatku — wskazał Sławomir Koniuszy, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.
Podkreślił, że dzięki temu policjanci dostaną w tym roku średnio ok. 400-420 zł więcej - czytamy w informacji.
— Zbliżyliśmy się do realnej podwyżki dla policjantów o prawie 20 proc. Sam wzrost kwoty bazowej gwarantowałby podwyżkę o ok. 14 proc. W ujęciu realnym, łącznie ze wzrostem dodatku, to wciąż nie jest pełne 20 proc., bo trzeba uwzględnić rozbudowaną konstrukcję uposażeń policyjnych. Jest to jednak poziom satysfakcjonujący — dodał wiceszef związku.
Jak napisano w informacji. — Negocjacje prowadzono także w sprawie pensji osób zatrudnionych m.in. w sądach i prokuraturze.
— Ministerstwo sprawiedliwości podkreśliło, że skoro zwiększa się wskaźnik wynagrodzeń o 20 proc., to każdy pracownik musi dostać podwyżkę w wysokości 20 proc. przysługującego mu wynagrodzenia zasadniczego wg stanu na 31 grudnia 2023 r. Czekamy na te podwyżki, spodziewamy się, że zostaną wypłacone w kwietniu z wyrównaniem od stycznia. Doceniamy je, bo są znacznie wyższe od tych proponowanych przez poprzedni rząd. Traktujemy je jednak jako początek zmian i chociaż częściowe wyrównanie pracownikom sądów tego, co realnie stracili na inflacji — wskazała Urszula Łobodzińska, wiceprzewodnicząca Krajowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Ad Rem".
Związkowcy zwrócili jednak uwagę na to, że nie zaplanowano oddzielnych środków na wcześniej zaplanowany wzrost płacy minimalnej. Tegoroczna najniższa pensja przeciętnie jest o 18,6 proc. wyższa od tej ubiegłorocznej (gdyby ująć tylko tę, która będzie obowiązywać w drugim półroczu 2024 r., ten wzrost jest jeszcze wyższy i wynosi 19,4 proc.) – wskazano dalej.
— Pracownicy wymiaru sprawiedliwości zarabiający płacę minimalną dostaną więc w praktyce wyrównanie do nowej, wyższej płacy minimalnej, które i tak by dostali. Z uwagi na procentowy wzrost więcej pieniędzy dostaną ci najlepiej wynagradzani, a mniej ci w najtrudniejszej sytuacji. Znowu znajdujemy się w sytuacji, w której w sądach zarabia się płacę minimalną lub niewiele więcej. Dotyczy to zarówno doświadczonych pracowników, jak i tych nowych. Nie zachęca to młodych osób do podjęcia pracy w wymiarze sprawiedliwości, a wykwalifikowanych pracowników do pozostania w niej — podsumowała Urszula Łobodzińska. (jmk)
Foto: Business Insider // Sheviakova Kateryna / Shutterstock
Źródło: Businessinsider.com.pl