Wszczęte postępowanie przez 9 lat bez żadnych czynności

Wszczęte postępowanie przez 9 lat bez żadnych czynności

W kwietniu 2008 r. spółka złożyła w urzędzie skarbowym korektę zeznania podatkowego CIT-8 za 2007 r., w której wykazała dochód w kwocie ponad 170 tys. zł i należny CIT w wysokości 32 tys. zł. Po ponad 11 latach, we wrześniu 2019 r., naczelnik urzędu celno-skarbowego wydał decyzję, w której stwierdził, że spółka zaniżyła w objętym zeznaniem okresie przychód i zawyżyła koszty. Określił jej zobowiązanie w podatku dochodowym na nowo. Dlaczego rewidował rozliczenia przedsiębiorcy po aż 11 latach? Bo przed upływem 5-letniego terminu przedawnienia wszczął przeciw niemu postępowanie karne skarbowe, co zawiesiło bieg tego terminu, mimo że przez 9 lat nie podjął żadnych czynności.

Organy podatkowe mają 5 lat liczonych od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku, na dochodzenie jego zapłaty. Później zobowiązanie podatkowe ulega przedawnieniu. Jednak, aby wydłużyć termin „ściągalności” podatków, urzędy skarbowe korzystają z furtki, jaką daje im regulacja art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej. Stanowi ona bowiem, że: „Bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu, z dniem wszczęcia postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik został zawiadomiony, jeżeli podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia wiąże się z niewykonaniem tego zobowiązania” (Dz. U. 1997 Nr 137, poz. 926, ze zm.).

Trwająca 11 lat kontrola rozliczeń podatkowych spółki

Jedna ze spółek z o.o. w kwietniu 2008 r. złożyła korektę deklaracji w podatku dochodowym od osób prawnych za 2007 r. Ponad 11 lat później, we wrześniu 2019 r., naczelnik urzędu celno-skarbowego uznał dokonane przez firmę rozliczenia za błędne i sam określił wysokość jej zobowiązania w CIT za 2007 r. Spółka wniosła odwołanie od jego decyzji, ale w grudniu 2020 r. dyrektor izby administracji skarbowej jako organ II instancji utrzymał ją w mocy, wskazując, że w listopadzie 2010 r. wszczęto śledztwo w sprawie o przestępstwo skarbowe w zakresie podania przez przedsiębiorcę nieprawdy w korekcie deklaracji o wysokości osiągniętego w 2007 r. dochodu, czym spółka naraziła Skarb Państwa na straty w CIT co najmniej na kwotę 65 000 zł. O wszczęciu śledztwa, a w związku z tym i o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia zobowiązania w podatku dochodowym, przedsiębiorcę poinformowano w listopadzie 2012 r., a więc dwa lata później.

Sprzedaż pojazdów używanych z 22% VAT

Konsekwencją przeprowadzonej w spółce kontroli było również określenie jej zobowiązania w VAT za 2007 r. Organ ustalił, że przedsiębiorca stosował w sposób nieuprawniony opodatkowanie VAT marża. Rozliczając transakcje sprzedaży pojazdów używanych, zobligowany był bowiem stosować podstawową stawkę VAT wynoszącą wówczas 22%. Z kolei tam, gdzie mógł procedurę VAT marża zastosować, nie zrobił tego.

Zarzuty spółki

Spółka, wnosząc skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, zarzuciła, że organ nie zawiadomił jej o zakończeniu postępowania i możliwości zapoznania się z jego aktami. Nie wyznaczono jej również 7-dniowego terminu na skorygowanie zakwestionowanych rozliczeń. Owo postanowienie nigdy nie zostało jej doręczone.

Przedsiębiorca podniósł też, że organ podatkowy nie przeprowadził wszystkich dowodów, przede wszystkim z zeznań świadków: prezesa spółki, pracowników, dostawców i odbiorców.

Sądy zobowiązane są badać, czy skarbówka nie wszczyna postępowań karnych skarbowych sztucznie

WSA w Gdańsku zaznaczył, że kontrolując zgodność decyzji podatkowej z prawem, w której organ powołał się na art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej, sąd administracyjny zobligowany jest do przeprowadzenia kontroli w zakresie prawidłowości zastosowania przez organ tej normy, co wymaga uzasadnienia jej zastosowania.

Jeśli zachodzi podejrzenie o instrumentalne wykorzystanie tego przepisu, organ w swojej decyzji zobowiązany jest przedstawić dowody i chronologię podejmowanych czynności karno-procesowych, które obaliłyby to domniemanie. Gdański sąd stwierdził, że w przedmiotowej sprawie takich wymogów organ nie spełnił. Uchylając decyzję obu organów I i II instancji, w sposób wyrazisty potępił działania organów podjęte w tej sprawie wobec przedsiębiorcy:

„… z postanowienia Dyrektora UKS z dnia 17 sierpnia 2011 r. wynika, że śledztwo w sprawie o czyny z art. 56 § 1 i 2 k.k.s., polegające m.in. na narażeniu na uszczuplenie podatku dochodowego od osób prawnych za lata 2007-2009, zostało zawieszone. Z kolei z pisma [...] Urzędu Celno-Skarbowego [...] z dnia 3 lutego 2020 r. wynika, że śledztwo to nie zostało jeszcze podjęte (nadal jest zawieszone). Taka sytuacja wskazuje na instrumentalne powołanie się na art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej, gdyż organ przez 9 lat nie podjął żadnej czynności w postępowaniu karnym skarbowym” (wyrok WSA w Gdańsku z 22 sierpnia 2021 r., sygn. akt I SA/Gd 205/21).

9 lat postępowania karnego skarbowego bez podejmowania jakichkolwiek czynności

To kolejny wyrok potępiający podejmowane przez skarbówkę działania wymierzone w przedsiębiorców w postaci sztucznego wszczynania postępowań karnych skarbowych jedynie w celu dania sobie czasu na prowadzenie swoich postępowań i kontroli. Co ważne, jak zawarł w swoim wyroku gdański sąd, jeśli organy powołują się na instytucję zawieszenia biegu terminu przedawnienia z uwagi na wszczęcie przeciw przedsiębiorcom postępowań karnych, sądy zobowiązane są zbadać, czy takie działania organów nie stanowią nadużycia prawa, tak jak miało to miejsce w omawianej sprawie. Nadużycia, na które przedsiębiorcy nie muszą się godzić.

Foto: Sektor publiczny - Infor

Źródło: Kancelaria Prawna Skarbiec

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.